Chichot losu czy przewrotny żart prawdziwych władców świata aby na piedestale stawiać miernoty i konfidentów?

    Wielokrotnie próbowałem zrozumieć sens wypowiedzi Lecha Wałęsy. Bez skutku. Nie potrafiłem najczęściej nic zrozumieć , ani sensu, ani składni ani przekazu ani drugiego dna. Jeszcze większym podziwem napawa mnie praca tłumaczy, którzy musieli myśli Lecha przekazać obcojęzycznej publice. Skoro Polak nie rozumie o czym mówi ten człowiek to jak oddać to w obcym języku? I po trzecie: ludzie , którzy zachwycali się  Wałęsą po usłyszeniu jego wypowiedzi. Jedyne wytłumaczenie , które przychodzi mi na myśl to sam fakt uwielbienia dla osoby wyniesionej na piedestały powoduję, że cokolwiek nie powiedział to wypada wpaść w zachwyt bo to sam Lech Wałęsa.

Jest tylko jedna sytuacja:w 19 minucie filmu "Nocna zmiana czyli lewy czerwcowy- upadek rządu Olszewskiego". Film przedstawia rozmowę Macierewicza ówczesnego ministra i prezydenta Wałęsy. Wałęsa zniechęca Macierewicza do ujawnienia agentów. Dziś wiadomo, że prezydent też byłby ujawniony więc bronił własnej skóry chroniąć przy tym zastępy agentów. Za tamtą sytuacje drogo płacimy do dziś i nic nie wskazuje aby miało się coś zmienić na lepsze.

http://youtu.be/0ducVFxpKFA

 

Człowiek z teczki zrobił zawrotną międzynarodową karierę i cudzoziemcy z odległych zakątków zapytani  co kojarzą z Polską najcześciej wymieniają JPII i Wałęsę. Mało tego, otrzymał pokojową nagrodę Nobla podobnie jak Barak Obama. Obama za co ? Tego nie wiem, może miał duże wydatki z kampanią prezydencką więc potrzebne były mu środki z nagrody, ale Wałęsa ? Wygląda na to, ze trzeba było uhonorować kogoś dla odwrócenia uwagi od rzeczywistych sprawców obalenia komuny( zmiany ustoju ale nie rządzących realnie z za kulis) bo tamci działali kolegialnie( służby specjalne Polski i kilku innych państw)  bez rozgłosu. Trzeba było wystawić kogoś aby wzmocnić  jego legendę. Podziałało na większość.

Na szczęście nie na wszystkich.